|
|
Podbeskidzie |
1:2
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
Żegleń 70' |
|
Nakoulma 3'
Przybylski 27' |
|
- Pietrasiak | |
Kosznik - |
|
Rybansky
Sokołowski
Pietrasiak (65. Urban)
Konieczny
Telichowski
Malinowski (33. Deja)
Sloboda
Łatka
Kurowski (46. Żegleń)
Jagiełło
Pawela |
SKŁADY
|
Witkowski
Olkowski
Danch
Gancarczyk
Kosznik
(73. Mosnikov) Nakoulma
(80. Iwan) Sobolewski
Mączyński
Przybylski
(90. Madej) Małkowski
Zachara |
|
|
SĘDZIA: Paweł Gil (Lublin)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 2800
|
|
|
Pewna wygrana
W sobotnim meczu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Górnik wywiózł trzy punkty z Bielska-Białej. Zabrzanie byli tego dnia zdecydowanie lepsi.
Podbeskidzie, które ubiegłe rozgrywki zakończyło bardzo efektownie i utrzymało się w Ekstraklasie, z wielkimi nadziejami przystąpiło do nowego sezonu. Na spotkaniu władz miasta z piłkarzami przypomniano, że Podbeskidzie było trzecim zespołem rundy wiosennej, a według prezydenta Jacka Krywulta miało to być wskazówką, że w obecnych rozgrywkach możliwa będzie walka o to, aby Górale byli trzecią drużyną całego sezonu.
Na rozgrzane głowy zimną wodę błyskawicznie wylali piłkarze Górnika. W meczu rozgrywanym w iście afrykańskim upale (około 40 stopni w chwili rozpoczęcia) Prejuce Nakoulma już w trzeciej minucie pokonał słowackiego bramkarza Górali. Świetne podanie od Mariusza Przybylskiego otrzymał Paweł Olkowski, któremu nie pozostało nic innego, jak tylko dograć piłkę wzdłuż linii bramkowej. Tam z bliska pierwszego gola w tym sezonie dla zabrzan strzelił reprezentant Burkina Faso.
W pierwszej połowie Górnik zdominował gospodarzy - zabrzanie grali z pomysłem i rozmachem, a miejscowi bardzo często musieli podawać piłkę własnemu bramkarzowi. Taka gra szybko skończyła się drugim golem - tym razem Olkowski zagrał do Macieja Małkowskiego, którego strzał został zablokowany, ale na miejscu znalazł się Przybylski, który z kilku metrów pokonał Ladislava Rybansky'ego.
Po przerwie zabrzanie nadal przeważali, a gospodarze głównie Rybansky'emu zawdzięczali, że nie padły kolejne bramki dla gości.
Tymczasem dość nieoczekiwanie gola kontaktowego zdobyło Podbeskidzie. Po zgraniu Fabiana Paweli piłkę przejął wprowadzony po przerwie debiutant Łukasz Żegleń i z bliska trafił do siatki, który został wypożyczony do Podbeskidzia z Gwarka Zabrze. Telewizyjne powtórki pokazały, że sędzia Paweł Gil popełnił błąd, uznając bramkę, bo Błażej Telichowski faulował bramkarza Norberta Witkowskiego.
W końcówce bramkarz Podbeskidzia, Rybansky miał pełne ręce roboty i uchronił gospodarzy przed wyższą porażką. Górnik zagrał dobry mecz i zasłużenie zdobył 3 punkty.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Adam Nawałka (trener Górnika): - Od samego początku spotkania staraliśmy się narzucić rywalowi swój własny styl gry i to nam się udało. Pierwsze nasze akcje były bardzo niebezpieczne i szybko strzeliliśmy bramkę. Dlatego też gra później toczyła się pod nasze dyktando. Opanowaliśmy środkową strefę boiska i stamtąd poprzez rozegranie piłki i przyspieszenie akcji dochodziliśmy do kolejnych sytuacji. Strzeliliśmy jednak tylko dwie bramki.
Podbeskidzie po zmianach doświadczonego trenera Michniewicza w drugiej połowie było bardzo groźne i zdobyło kontaktową bramkę, przez co w końcówce wkradło się do naszej gry sporo nerwowości. Trzeba się cieszyć z trzech punktów. W porównaniu do meczu z Wisłą widać progres w naszej grze. Poprawiła się skuteczność, a to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Brawa za zaangażowanie dla zawodników. Do końca nie jesteśmy jednak zadowoleni, bo jeszcze zostało wiele do poprawy.
Czesław Michniewicz (trener Podbeskidzia): - Górnik był drużyną lepsza od pierwszej do ostatniej minuta była lepsza w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego. Szybko straciliśmy bramkę, przez to górnicy praktycznie przez całe spotkanie kontrolowali grę. Bramka na 1:2 zamazuje obraz meczu, bo przez całe spotkanie tylko w kilku fragmentach zbliżyliśmy się pod pole karne. Na osłodę pozostaje nam bramka 18-letniego debiutanta, Łukasza Żeglenia. Nie załamujemy się, przed nami kolejne spotkania. Mam nadzieję, że wrócą do gry Chmiel, Górkiewicz i Wodecki, a nasza gra będzie wyglądała lepiej.
źródło: Gazeta Wyborcza / gornikzabrze.pl |