|
|
Widzew Łódź |
1:1
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
M. Stępiński 62' |
|
Szeweluchin 33' |
|
- Bartoszewicz - Bartkowski - Abbes | |
Gancarczyk - |
|
Mielcarz
Broź
Phibel
Abbes
Bartkowski
Bruno (88. Dhifallah)
Bartoszewicz
Dudek (81. Rybicki)
Okachi
Kaczmarek
Lebiediew (46. M. Stępiński) |
SKŁADY
|
Skorupski
(82. Nowak) Bemben
Danch
Szeweluchin
Gancarczyk
Olkowski
Przybylski
Kwiek
(88. Iwan) Mączyński
(83. Oziębała) Nakoulma
Milik |
|
|
SĘDZIA: Paweł Raczkowski (Warszawa)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 5950
|
|
|
Kolejny remis Górnika
W ostatnim meczu 5. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1 (0:1). Obie drużyny utrzymały miano zespołów niepokonanych, a łodzianie po czterech zwycięstwach z rzędu stracili pierwsze punkty. Górnik natomiast zanotował czwarty remis z rzędu.
Przed rozpoczęciem spotkania Widzewa z Górnikiem wręczono nagrody dla najlepszego trenera i najlepszego zawodnika sierpnia w T-Mobile Ekstraklasie. Odebrali je szkoleniowiec Widzewa Radosław Mroczkowski i napastnik Górnika Arkadiusz Milik.
Choć, jak na nasze ligowe standardy spotkanie toczone było w dość wysokim tempie, to kibice na stadionie Widzewa nie obejrzeli zbyt wielu podbramkowych spięć. W takich sytuacjach często o zdobyciu lub nie bramki decydują stałe fragmenty gry i tak właśnie było w poniedziałkowy wieczór.
Do przerwy lepszym zespołem był Górnik. Optyczną przewagę w tej części gry zabrzanie udokumentowali w 33. minucie, gdy po rzucie rożnym piłkę do widzewskiej bramki skierował Ołeksandr Szeweluchin. Obrońca Górnika wykorzystał dośrodkowanie Arkadiusza Milika z rzutu rożnego. Szeweluchin zgubił krycie w szesnastce i pokonał bezradnego Macieja Mielcarza, choć piłkę uderzał klatką piersiową. Uczynił to jednak na tyle mocno, że golkiperowi Widzewa zabrakło czasu na reakcję.
Po zmianie stron z każdą minutą łodzianie podkręcali tempo, a przyczyniały się również do tego zaordynowane przez Radosława Mroczkowskiego zmiany. Szkoleniowiec Widzewa miał zresztą piłkarskiego nosa do ich przeprowadzania, gdyż wyrównującą bramkę zdobył właśnie jeden z rezerwowych. W 62. minucie 17-letni Mariusz Stępiński strzałem z pierwszej piłki zamienił na gola dośrodkowanie Marcina Kaczmarka, który z Sebastianem Dudkiem krótko rozegrał rzut rożny.
Gospodarze zwłaszcza w ostatnim kwadransie z impetem nacierali na bramkę zabrzan. Nie stworzyli sobie jednak nawet jednej stuprocentowej sytuacji do zdobycia bramki. Kolejny raz bowiem dobrze spisywała się obrona Górnika, kierowana przez praktycznie bezbłędnego Adama Dancha.
Dla drużyny Adama Nawałki to już czwarty remis w obecnym sezonie. 54-letni szkoleniowiec ma jednak podstawy do zadowolenia. Jego podopieczni w poniedziałek nie dali się pokonać liderowi tabeli, wcześniej pozbawili również punktów Jagiellonię Białystok, Lecha Poznań i Legię Warszawa. W najbliższą niedzielę przed zabrzanami kolejny trudny test. Do Zabrza na remontowany stadion Górnika przyjeżdża aktualny mistrz Polski Śląsk Wrocław.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Adam Nawałka (trener Górnika Zabrze): - Przyjechaliśmy do lidera z myślą o zdobyciu trzech punktów. Ten plan się nie powiódł. Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem postępów, jakie drużyna Widzewa zrobiła pod okiem swojego trenera. Dlatego ten teren, który zawsze był trudny, stał się jeszcze trudniejszy. Z tej perspektywy uzyskany punkt należy szanować. Niedosyt jednak pozostał. Byliśmy drużyną, która prowadziła grę i stworzyła więcej sytuacji, ale Widzew też kilka razy groźnie zaatakował, głównie po stałych fragmentach gry. Moi zawodnicy zasłużyli jednak na pochwałę, bo do końca chcieli zmienić wynik. Na razie jednak nie zdobywamy jeszcze punktów seriami, jak to jest w przypadku Widzewa. Ale jesteśmy cierpliwi. Zawodnicy ciężko pracują i zwycięstwa w końcu też przyjdą.
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa Łódź): - Spotkanie było od początku nie najlepsze. Dopiero gdy nasz zespół zabrał się do odrabiania straty, a później walczył już do końca, emocji było więcej. Nie było to piękne widowisko, ale na pewno mecz był bardzo trudny dla obu zespołów. Cieszymy się z tego punktu, bo graliśmy z bardzo dobrym i wymagającym rywalem, który jeszcze niejednej drużynie pokrzyżuje szyki.
Statystyki:
15 strzały 11
5 strzały celne 1
7 rzuty rożne 4
13 faule 18
0 spalone 2
3 żółte kartki 1
0 słupki 0
0 poprzeczki 0
źródło: onet.pl / PAP
|