|
|
Śląsk Wrocław |
3:1
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
Mila 57'
Ćwielong 88' |
|
Nakoulma 37' |
|
| |
Zachara - |
|
Gikiewicz
Socha
Kokoszka
Grodzicki
Pawelec
Sobota
Elsner (73. Cetnarski)
Mila
Kaźmierczak
Patejuk (46. Ćwielong)
Mouloungui (84. Gikiewicz) |
SKŁADY
|
Skorupski
Olkowski
Danch
Szeweluchin
(70. Zachara) Gancarczyk
(59. Bonin) Nakoulma
Przybylski
Kwiek
Mączyński
Magiera
(60. Zahorski) Jeleń |
|
|
SĘDZIA: Tomasz Musiał (Kraków)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 12 354
|
|
|
Zabrakło konsekwencji
Po emocjonującym meczu Śląsk Wrocław pokonał Górnika Zabrze 2:1 i przeskoczył zespół Adama Nawałki w tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
Do sobotniego meczu mistrzowie Polski przystąpili z nadzieją na rehabilitację po ubiegłotygodniowej porażce z GKS Bełchatów (0:1), ale bez zawieszonych za kartki bramkarza Mariana Kelemena i obrońcy Marcina Kowalczyka. Goście przyjechali do Wrocławia m.in. bez kontuzjowanych Michała Bembena, Bartosza Iwana i Wojciecha Łuczaka.
Gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem i w pierwszych 15. minutach kilkukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Łukasza Skorupskiego. Bramkarz Górnika spisywał się jednak bez zarzutu, broniąc strzały Erica Moulonugui i Waldemara Soboty. Zabrzanie swoich szans szukali w kontratakach i stałych fragmentach gry.
Podopieczni trenera Adama Nawałki śmielej zaatakowali dopiero w końcówce pierwszej części gry i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 37. minucie fatalny błąd popełnił Adam Kokoszka, piłka trafiła do Aleksandra Kwieka, które odegrał do wbiegającego w pole karne Prejuce'a Nakoulmy, a ten nie miał większych problemów z pokonaniem Rafała Gikiewicza.
Po zmianie stron wrocławianie rzucili się do ataku i po strzale głową Przemysława Kaźmierczaka w 52. minucie meczu piłka odbiła się od słupka. Chwilę później goście nie mieli już tyle szczęścia. Mouloungi dokładnie dograł do stojącego przed polem karnym Sebastiana Mili, a kapitan Śląska strzałem po ziemi doprowadził do wyrównania.
W 64. minucie mogło być 2:1 dla Śląska. Po zagraniu piętą Waldemara Soboty w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Mouloungui, ale trafił w dobrze ustawionego Skorupskiego. W odpowiedzi Górnik wyprowadził szybki atak, po którym Grzegorz Bonin stanął oko w oko z Gikiewiczem, ale bramkarz Śląska zdołał odbić piłkę.
Emocji nie brakowało także w końcówce spotkania. Dwukrotnie znakomitych okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Mateusz Cetnarski, a Adam Kokoszka, stojąc pięć metrów od bramki, przestrzelił. Kolejną okazje miał również Bonin, ale ponownie zmarnował dogodną sytuację. Losy spotkania rozstrzygnęły się w 88. minucie meczu, kiedy to Piotr Ćwielong zwodem minął obrońcę w polu karnym i mocnym strzałem zdobył drugiego gola dla Śląska.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Adam Nawałka (trener Górnika Zabrze): - Gratulacje dla gospodarzy. Jesteśmy bardzo niezadowoleni, bo bardzo ważne punkty zdobył Śląska, pomimo że to myśmy w pierwszej połowie stwarzali sytuacje i kontrolowali przebieg gry. Wszystko wskazywało na to, że mecz rozwinie się po naszej myśli, ale w piłce jest też druga połowa i w pierwszych jej fragmentach nie poznawałem drużyny. W taki sposób nie można grać z mistrzem Polski, gdy się chce zdobyć 3 punkty.
Drużyna zaczęła grać lepiej dopiero po stracie pierwszej bramki, ale sytuacja była już wtedy trudna. Rywale mają w składzie indywidualności, które same mogą rozstrzygnąć o losach meczu. Tak się stało i tym razem. Muszę przyznać, że zwycięstwo Śląska jest zasłużone i nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przygotować się do następnego meczu.
Stanislav Levy (trener Śląska Wrocław): - Widzieliśmy dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Początek mieliśmy całkiem udany, stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale od 15 minuty zaczęliśmy zostawiać rywalom zbyt wiele miejsce i pojawiły się problemy. Bramkę straciliśmy po błędzie na rozegraniu, a w przerwie powiedziałem zawodnikom, że musimy więcej grać skrzydłami i zminimalizować straty. To przyniosło nam 3 punkty, a w drugiej połowie cała drużyna pokazała charakter. Jestem zadowolony także z dopingu kibiców.
Eric Mouloungui zagrał dzisiaj po raz pierwszy od początku i pokazał swoje możliwości. Myślę, że może nam dać jeszcze więcej, gdy będzie w optymalnej formie.
źródło: PAP |