|
|
Polonia W-wa |
1:1
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
Dwaliszwili 56' |
|
Kokoszka 52' - samob. |
|
| |
|
|
Przyrowski
Todorovski
Baszczyński
Kokoszka
Pazio (62. Cotra)
Wszołek
Piątek
Hołota
Brzyski
Dwaliszwili
Teodorczyk (72. Gołębiewski) |
SKŁADY
|
Skorupski
(79. Oziębała) Bemben
Szeweluchin
Danch
(73. Gancarczyk) Magiera
Olkowski
Mączyński
Przybylski
Kwiek
Nakoulma
(89. K. Nowak) Milik |
|
|
SĘDZIA: Daniel Stefanski (Bydgoszcz)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 6100
|
|
|
Remis po dobrej grze
Górnik Zabrze zremisował z Polonią Warszawa 1:1 (0:0) w meczu 12. kolejki Ekstraklasy. Napastnik gospodarzy, Łukasz Teodorczyk nie wykorzystał rzutu karnego.
Sobotni mecz w Warszawie rozpoczął się z półtoragodzinnym opóźnieniem. Powodem była awaria prądu poza stadionem, uniemożliwiająca przeprowadzenie transmisji telewizyjnej.
Porę rozpoczęcia zaplanowanego początkowo na godz. 18:00 spotkania zmieniano kilka razy, zmarznięci kibice gwizdali coraz głośniej, aż wreszcie tuż po 19:30 sędzia Daniel Stefański rozpoczął zawody.
Konfrontacja obu zespołów była starciem drużyn spisujących się znakomicie w rundzie jesiennej. Polonia odniosła ostatnio cztery zwycięstwa z rzędu, a Górnik aż do poprzedniej kolejki był niepokonany w ekstraklasie (tydzień temu przegrał u siebie z Zagłębiem Lubin 0:2).
Na trybunach, jak już w piątek zapowiadano na oficjalnej stronie klubu, usiedli przedstawiciele znanych zagranicznych klubów. Goście m.in. z Juventusu Turyn, Interu Mediolan, Milanu, Bayernu Monachium, Borussii Dortmund i Olympique Marsylia przyjechali oglądać w akcji wyróżniających się piłkarzy obu drużyn. W Polonii chodziło głównie o Łukasza Teodorczyka i Pawła Wszołka, a w Górniku - Arkadiusza Milika, Prejuce Nakoulmę i bramkarza Łukasza Skorupskiego.
Z powodu sporego opóźnienia goście musieli się naczekać na popisy obu drużyn. Przed przerwą więcej okazji stworzył Górnik. Już w 10. minucie, po strzale Aleksandra Kwieka, bramkarz Polonii Sebastian Przyrowski odbił piłkę, a dobitka Milika była niecelna. Ten drugi zawodnik nie wykorzystał również dogodnej sytuacji w 22. minucie, gdy trafił w Przyrowskiego. Z kolei tuż przed przerwą podobny strzał - także w bramkarza Polonii - oddał Paweł Olkowski.
Gospodarze odpowiedzieli m.in. szybką akcją zakończoną niecelnym uderzeniem Wszołka. Kilka razy poloniści groźnie kontratakowali, ale ich akcje kończyły się na defensywie Górnika.
Tuż po przerwie bardzo blisko szczęścia byli zabrzanie - po strzale z półobrotu Aleksandra Kwieka piłka trafiła w poprzeczkę. Co się jednak odwlecze... W 52. minucie, po dośrodkowaniu Olkowskiego, piłka odbiła się od Adama Kokoszki, zmieniła tor lotu i wpadła do bramki.
Cztery minuty później Polonia wyrównała. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zamieszaniu w polu karnym Władimir Dwaliszwili kopnął mocno pod poprzeczkę.
W 65. minucie poloniści stanęli przed idealną okazją do uzyskania prowadzenia. Po faulu Mariusza Magiery na Tomaszu Brzyskim sędzia podyktował rzut karny. Jego wykonawcą był Teodorczyk, ale strzał napastnika Polonii obronił Skorupski. To czwarty z rzędu mecz, w którym Polonia zmarnowała "jedenastkę"...
W końcówce spotkania sporą przewagę uzyskał Górnik, jednak wynik nie uległ już zmianie. Górnik po porażce z Zagłębiem pokazał swoją grą, że nie jest w kryzysie. Zabrzanie umiejętnie kreowali akcje i tylko jeden błąd spowodował, że Polonia zdobyła bramkę. Górnicy mogli zdobyć 3 punkty, jednak remis na boisku wicelicera należy przyjąć jako sukces.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Piotr Stokowiec (trener Polonii): "Jest takie powiedzenie - odrzuć niemożliwe, a wyjdzie ci nieprawdopodobne. To chyba wystarczy za komentarz, mam oczywiście na myśli czwarty zmarnowany przez nas rzut karny w czwartym kolejnym meczu. Dzisiaj jako pierwszy do "jedenastki" był wyznaczony Władimir Dwaliszwili, następni Łukasz Teodorczyk i Tomasz Brzyski (ostatecznie wykonawcą był Teodorczyk - PAP). Nie ma sensu teraz "polować na czarownice", szukać winnych, roztrząsać. Jako szkoleniowiec biorę odpowiedzialność za tę sytuację. Czasami zawodników ponosi ułańska fantazja, ale po to mają trenera, żeby to wszystko ogarniał. Muszę wyciągnąć wnioski.
Wielkie brawa dla kibiców za to, że czekali mimo zimna na rozpoczęcie meczu. Moim zdaniem, nie zawiedli się. Obejrzeli dobre spotkanie, na wysokim poziomie technicznym. Żadna z drużyn nie kalkulowała, dążyła do zwycięstwa. Brawa też dla Górnika. Myślę, że żadna z drużyn nie zasłużyła dzisiaj na porażkę".
Adam Nawałka (trener Górnika): "Obie drużyny do ostatniego gwizdka grały o zwycięstwo. Mecz był toczony w bardzo szybkim tempie, kibice oglądali wiele składnych akcji. Chciałbym pochwalić moich piłkarzy za konsekwencję w grze. W sumie uważam wynik za sprawiedliwy. Może tylko padło za mało bramek, biorąc pod uwagę sytuacje z obu stron. Podoba mi się gra Polonii i styl pracy trenera Stokowca. Oby więcej drużyn w lidze prezentowało się tak ofensywnie jak jego zespół.
Jeśli chodzi o opóźnienie meczu, to widać było, że nie wpłynęło ono na grę obu drużyn. Od początku spotkanie było szybkie, dynamiczne. Po prostu musieliśmy zaakceptować taki niespodziewany stan rzeczy i szybko się przystosować".
Statystyki:
Polonia - Górnik
12 strzały 10
5 strzały celne 4
5 spalone 1
4 rzuty rożne 8
0 żółte/czerwone kartki 0
0 słupki 0
0 poprzeczki 1
źródło: PAP / własne / Canal+ |