|
|
GKS Bełchatów |
1:1
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
Nowak 59' |
|
Pazdan 74' |
|
- Popek - Popek (45.) | |
Pazdan - |
|
Sapela
Modelski
Lacic
Wilusz
Popek
Wróbel
Fonfara (46. Szmatiuk)
Giel
Bozok
Kosowski
Żewłakow (46. Nowak) |
SKŁADY
|
Skorupski
Bemben
Pazdan
Szeweluchin
Magiera
Olkowski
(72. Wodecki) Mączyński
Marciniak
Kwiek
(88. Jonczyk) Nakoulma
(72. Zieliński) Milik |
|
|
SĘDZIA: Marcin Borski (Warszawa)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 2250
|
|
|
Zwycięstwo bylo blisko
W ostatnim meczu 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy, GKS Bełchatów zremisował z Górnikiem Zabrze 1:1 (0:0). Gospodarze całą drugą połowę grali w osłabieniu, bowiem za czerwoną kartkę boisko opuścić musiał Jacek Popek.
W poprzedniej kolejce oba zespoły odniosły dość niespodziewane zwycięstwa. GKS poradził sobie na wyjeździe z Lechem Poznań (1:0), a Górnik na własnym stadionie rozprawił się z Legią Warszawa (2:0). Obie ekipy chciały więc podtrzymać dobre nastroje. Starcie Bełchatowa z Górnikiem miało też duże znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w lidze, bowiem głównym celem obu zespołów na ten sezon jest pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Spotkanie rozpoczęło się od przewagi gospodarzy, jednak kolejne dośrodkowania Kamila Kosowskiego nie przynosiły rezultatów, bowiem jego partnerzy nie mieli w poniedziałek najlepiej nastawionych "celowników". Z czasem gra się wyrównała, a Górnik coraz śmielej zbliżał się do braki strzeżonej przez Łukasza Sapelę. Po niemal pół godzinie gry na tablicy wyników powinien widnieć rezultat 1:0 dla gospodarzy. Jacek Popek zagrał piłkę z prawej flanki, na czwartym metrze mocno głową uderzył ją Tomasz Wróbel, ale Łukasz Skorupski intuicyjnie zdołał sparować futbolówkę na poprzeczkę.
Tuż przed przerwą goście stanęli przed znakomitą okazją na wyjście na prowadzenie. W polu karnym Popek bezpardonowo przewrócił Aleksandra Kwieka, a sędzia bez wahania wskazał na rzut karny, dodatkowo karząc obrońcę drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Do piłki podszedł Prejuce Nakoulma, jednak uderzył lekko i bramkarz Bełchatowa bez kłopotów odbił uderzenie zawodnika z Burkina Faso.
Na drugą połowę trener Kamil Kiereś w miejsce Marcina Żewłakowa postanowił wprowadzić Dawida Nowaka i ta roszada się opłaciła. W 59. minucie napastnik znakomicie odnalazł się w polu karnym, zmylił obrońcę i pewnym strzałem dał swojemu zespołowi prowadzenie.
Grający w "dziesiątkę" gospodarze dzielnie bronili się przed atakami grających w przewadze rywali. W 7. minucie Sapela był jednak bezradny. Na strzał z około 30 metrów zdecydował się Michał Pazdan, a precyzyjnie uderzona piłka wpadła do siatki tuż przy lewym słupku.
Goście za wszelką cenę chcieli pójść za ciosem, atakując na bramkę bełchatowian. Ci jednak nie dali już sobie odebrać punktu i spotkanie zakończyło się remisem. Do zwycięstwa piłkarzom Górnika zabrakło po prostu szczęścia.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Trener Górnika Zabrze Adam Nawałka: Mecz z pewnością nie był na najwyższym poziomie, ale poprzez dramaturgię dostarczył na pewno dużo emocji. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. W pierwszej połowie swoje sytuacje miała zarówno drużyna z Bełchatowa, jak i my, zwłaszcza w końcówce. Rzut karny z reguły ustawia spotkania. Czerwona kartka, gra w przewadze i jedenastka to doskonała okazja do tego, by zdobyć trzy punkty. Jednak jej nie wykorzystaliśmy. Od razu powiem, że nie mam o to pretensji do Nakoulmy, który wiele razy strzelał kluczowe dla nas bramki. Tym razem się pomylił, ale to zdarza się najlepszym. W drugiej połowie graliśmy źle. Straciliśmy gola z sytuacji, która nie powinna mieć miejsca. Na szczęście piękny strzał Michała Pazdana dał nam wyrównanie i jest to wynik sprawiedliwy.
Trener GKS Bełchatów Kamil Kiereś: Dzisiaj zdobyliśmy jeden punkt, a nie straciliśmy dwa. Trzeba go docenić, bo w końcowym rozrachunku może on mieć ogromne znaczenie. Od początku z pewnością nie było to dobre widowisko. Nie graliśmy tak dobrze jak w Poznaniu, zbyt szybko traciliśmy piłkę i nasze akcje się nie zazębiały. Być może punkt dała nam interwencja Łukasza Sapeli, który obronił rzut karny. To dodało nam wiary. W przerwie powiedziałem zawodnikom, że grając w osłabieniu wcale nie musimy przegrać, a możemy nawet strzelić coś z kontry i wygrać. I tak się mogło stać. Dawid Nowak potwierdził swoją wartość, strzelił gola i byliśmy blisko końcowego sukcesu. Górnik jednak wyrównał i z przebiegu całego meczu ten remis trzeba uznać za sprawiedliwy. Zadebiutował dzisiaj w naszym zespole Paweł Giel i trzeba ten debiut uznać za udany. W kolejnych meczach powinien to być pożyteczny zawodnik.
Statystyki:
GKS - Górnik
7 strzały 17
2 strzały celne 5
2 ruty rożne 4
9 faule 7
5 spalone 0
2 ółte kartki 1
1 czerwone kartki 0
źróło: onet.pl / PAP
Wyniki typowania:
37 ze 156 osób prawidłowo odgadło rezultat spotkania. : juri, korzyniu87, karczek, Mariusz T, helmut, baton, penn_y, Krzycholek M-ce, munaksg, tomek31, Rezzo, KSG KOTLET, wojta, wojtas 13, rewen, maciek_TRSL, sanczo, karpackie1979, adamk7907, spiker, marek76, carlos66, kekekiler, FC.BASTEK, Pimpel, david_ksg, ibi92, schalkowiec, mody101, torcida28, Darek G, marki67, jaxsg, artex82, krzylos, Vein1980, kusior. typowanie
|