|
|
Wisła Płock |
1:3
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
Nowacki 90'+2' |
|
Gierczak 31'
Gierczak 82'
Zahorski 90'+3' |
|
| |
Jop - |
|
Kamiński Nadolski Pacan Karwan Wiśniewski (81. Mitura) Chwastek Nowacki Bekas (46. Grzelak) Adamczyk Grudzień Twardowski (85. Solecki)
|
SKŁADY
|
Stachowiak Bemben Jop Marciniak Magiera Bębenek Kwiek (70. Balat) Przybylski (85. Leszczak) Gierczak Wodecki (78. Zahorski) Sikorski |
|
|
SĘDZIA: Paweł Dreschel (Gdańsk)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 800
|
|
|
Pewny awans
W spotkaniu I rundy Pucharu Polski Górnik Zabrze pokonał drugoligową Wisłę Płock 3:1 (1:0) i pewnie awansował do dalszej fazy rozgrywek. Dwie bramki dla zabrzan strzelił najlepszy na boisku Piotr Gierczak, a trzecią dołożył będący w coraz lepszej formie Tomasz Zahorski. Honorowe trafienie dla płocczan zaliczył Marcin Nowacki.
Bohaterem potyczki Wisła - Górnik był Piotr Gierczak, który nie tylko znakomicie kierował drużyną, ale okazał się równie dobrym egzekutorem narzekających ostatnio na skuteczność "górników".
Osiem lat temu Wisła wyeliminowała w Płocku w Pucharze Polski Górnika, a jedynym zawodnikiem w składzie czternastokrotnych mistrzów Polski, który grał w tamtym spotkaniu jest Piotr Gierczak. I właąnie kapitan Górnika - zastąpił w tej roli nieobecnego Adama Banasia - był bohaterem wczorajszej potyczki w 1/32 Pucharu Polski.
W 31 minucie zabrzański pomocnik z dużą intuicją sfinalizował znakomitą akcję Daniela Sikorskiego i Marcina Wodeckiego. Ta bramka uspokoiła mocno gospodarzy, którzy do tego momentu dotrzymywali kroku przedstawicielom ekstraklasy, choć inicjatywa przez dwa kwadranse mimo wszystko należała do Górnika. Do przerwy zabrzanie prowadzili więc zasłużenie, choć grali bez narzekających na drobne urazy Adama Banasia oraz Grzegorza Bonina, za to z debiutującym w oficjalnym spotkaniu Górnika Adamem Stachowiakiem.
Na drugą połowę wiślacy wyszli z jedną zmianą i mocnym postanowieniem wyrównania strat, ale to było za mało na dobrze tego dnia dysponowanego Górnika. Kolejne okazje stworzyli sobie ruchliwy Wodecki i Sikorski, swojej szansy na pierwszą bramkę w Górniku szukał też kilka razy Maciej Bębenek, ale jak się to robi pokazał swym młodszym kolegom po raz wtóry Gierczak. Przyznajmy jednak, że duży udział w tej bramce mieli też ogrywający wcześniej rywali Bębenek i przepuszczający piłkę Zahorski.
Gdy wydawało się, że płocczanie już pogodzili się z porażka niespodziewanie Marcin Nowacki w drugiej minucie doliczonego czasu gry przywrócił im nadzieje. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Sebastian Leszczak przechwyciła piłkę na środku boiska, uruchomił świętującego w środę 26 urodziny Mariusza Magierę, a ten idealnie obsłużył Zahorskiego i awans Górnika do 1/16 Pucharu Polski stał się faktem.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Adam Nawałka (trener Górnika): - Puchar rządzi się swoimi prawami, ale dzisiaj nie dopuściliśmy nawet do najmniejszej niespodzianki. Od pierwszej minuty zawodnicy zagrali konsekwentnie wysokim pressingiem. Szybko odbieraliśmy piłkę, utrzymywaliśmy się przy niej i zmuszaliśmy przeciwnika do błędu. To spowodowało, że sytuacji było więcej, ale wykorzystaliśmy trzy. Może się wydawać, że zwycięstwo przyszło nam łatwo, ale tak nie było. Wynik 1:0 utrzymywał się bardzo długo, a przeciwnik stworzył sobie kilka sytuacji.
Jan Złomańczuk (trener Wisły): - Wiedzieliśmy, że Górnik gra wysokim pressingiem. O dziwo straciliśmy bramkę z kontry, kiedy to my mieliśmy grać z kontry. Dopiero w drugiej połowie, po zmianie systemu gry na dwóch napastników, wyglądało to lepiej. Szkoda, że bramka padła dopiero w końcówce. Gratuluję trenerowi Nawałce, bo wysoki pressing Górnika jest rzeczywiście na bardzo wysokim poziomie.
źródło: Sport / gornikzabrze.pl
Relacja z wyjazdu:
Teren wokół stadionu Wisły Płock to jeden wielki plac budowy, gdyż powstaje tam nowoczesna hala sportowa. Z tego powodu w Płocku nie są przyjmowani kibice drużyny gości. Mimo tego w Płocku pojawiło się dokładnie 46 kibiców Górnika, którzy obejrzeli mecz dzięki uprzejmości "Nafciarzy". Większość podróżowała samochodami, kilka osób dojechało pociągiem.
Sam mecz nie zgromadził na stadionie tłumu widzów. Jedynie młyn gospodarzy prezentował się przyzwoicie. Kibice Górnika zajęli mały sektor na skraju trybuny gospodarzy, gdzie wywiesili swoją flagę ("Będziemy z Tobą aż do śmierci"). Prowadzili sporadyczny doping. Ogólnie mecz na trybunach przebiegał w przyjaznej atmosferze, gdyż jeszcze do niedawna kibiców obu klubów łączyła zgoda. Podróż w obie strony spokojna.
|