|
|
Motor Lublin |
0:3
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
|
|
Zahorski 50' Świątek 77' Świątek 78'
|
|
- Syroka | |
|
|
Dłoniak
Falisiewicz (71. Hempel)
Maciejewski
Żmuda
Ptaszyński
Popławski (37. Divo)
Syroka
Król
Kalinowski
Białek (59. Adamiec)
Fundakowski |
SKŁADY
|
Nowak
Danch
Banaś
Pazdan
Magiera
Bonin
(73. Strąk) Cebula
Przybylski
Gajewski
(78. Pitry) Zahorski
(83. Szczot) Świątek |
|
|
SĘDZIA: Rafał Greń (Kraków)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 3000
|
|
|
Górnik wiceliderem!
Górnik Zabrze odniósł cenne zwycięstwo 3:0 nad Motorem Lublin i wrócił na miejsce gwarantujące awans do Ekstraklasy. Zespół Bogusława Baniaka po sobotniej porażce jest coraz bliżej spadku z I ligi.
Sobotni mecz tych zespołów zapowiadał się bardzo ciekawie. Motor musiał wygrać, żeby jeszcze zachować szanse na utrzymanie. Górnik wciąż walczy o drugie miejsce w tabeli, które pozwoli mu wrócić po roku do ekstraklasy.
W pierwszej połowie nie było widać różnicy między tymi zespołami w tabeli. Gospodarze nie przestraszyli się zabrzan i stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki. Za linią boczną szalał trener Motoru Bogusław Baniak, któremu dwukrotnie musiał zwracać uwagę sędzia Rafał Greń.
Zabrzanie rozpoczęli drugą połowę od mocnego uderzenia. W 50. minucie Grzegorz Bonin popisał się świetnym dryblingiem, który zakończył strzałem w słupek. We właściwym miejscu znalazł się jednak Tomasz Zahorski, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Napastnik Górnika zdobył bramkę w czwartym kolejnym meczu.
W 78. minucie było już pewne, że trzy punkty pojadą do Zabrza. W ciągu 60 sekund dwa razy do bramki gospodarzy trafił Adrian Świątek. Przy pierwszym trafieniu wykorzystał dobre podanie od Dawida Gajewskiego. Drugi gol byłego napastnika ŁKS-u to wynik katastrofalnego błędu obrony Motoru.
Zespół Adama Nawałki po tym zwycięstwie awansował na drugie miejsce w tabeli, ponieważ Sandecja tylko zremisowała z Wartą Poznań. Zespół z Nowego Sącza ma tyle samo punktów, co zabrzanie, ale ma gorszy bilans w bezpośrednich pojedynkach.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Adam Nawałka (trener Górnika): - Wynik mógłby sugerować, że zwycięstwo było lekkie, łatwe i przyjemne, a moi zawodnicy na pewno to potwierdzą. Zakończyło się jednak zwycięstwem i z tego się cieszymy. Moi piłkarze od pierwszej minuty wierzyli w sukces i z minuty na minutę podkręcali tempo. Z meczu na mecz tworzą drużynę, mobilizują się wzajemnie. Na takim boisku, w takich warunkach jest duża przypadkowość i można było napędzić sobie niepotrzebnie kłopotów. Uczulałem piłkarzy na to, że nie może być narzekania na jej stan. Myślimy już o następnym spotkaniu, ale absolutnie bez euforii, bo do końca sezonu zostało dużo meczów. Motor jest dobrze przygotowany fizycznie i taktycznie, sprawił nam dużo problemów. Trenerowi Baniakowi należą się duże słowa uznania, bo w trudnych warunkach wykonał kawał dobrej roboty.
Bogusław Baniak (trener Motoru): 0 Dziękuję za słowa otuchy i życzę Górnikowi awansu do ekstraklasy. Zagraliśmy nowym systemem, co mogło być dla gości zaskoczeniem. Stworzyliśmy kilkanaście dobrych sytuacji, ale z czasem było widać dojrzałość Górnika. To co, stało się przy trzeciej bramce, to jest hańba, pod którą się podpisuję razem z zawodnikami. W środę lub w czwartek proszę dziennikarzy o udział w konferencji prasowej, bo takich sytuacji, jakiej byłem świadkiem przed meczem, nie mogę więcej tolerować.
źródło: TVP Sport / gornikzabrze.pl |