|
|
Górnik Zabrze |
3:2
| |
MKS Kluczbork
|
|
|
Świątek 13'
Zahorski 65'
Świątek 77'
|
|
Sobota 28'
Sobota 89' |
|
| |
Sobota - |
|
Nowak Danch Banaś Pazdan Magiera Przybylski Strąk (61. Cebula) Balat (61. Bonin) Szczot (83. Wodecki) Zahorski Świątek
|
SKŁADY
|
Stodoła Stawowy Copik Odrzywolski Orłowicz (70. Półchłopek) Glanowski (78. Emeka) Wodniok Niziołek Sobota (70. Nitkiewicz) Tuszyński Kazimierowicz
|
|
|
SĘDZIA: Wojciech Krztoń (Olsztyn)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 9000
|
|
|
Górnik ponownie zwycięski
Górnik Zabrze odniósł drugie zwycięstwo z rzędu. W środowym meczu 25. kolejki pokonał rewelację wiosny - MKS Kluczbork 3:2.
Dwie bramki dla Górnika zdobył Adrian Świątek. To były pierwsze gole w nowych barwach byłego zawodnika ŁKS. Trzeciego gola dołożył Tomasz Zahorski, który z kolei trafił w trzecim meczu z rzędu. Dla Kluczborka trafiał najlepszy piłkarz MKS w tym sezonie Waldemar Sobota.
Kibice mogli być pewni jednego - odzyskujący formę Górnik, podobnie jak w pięciu ostatnich meczach, zdobędzie i tym razem bramkę. Ale rywal - MKS Kluczbork - to rewelacja wiosny. Walczący o utrzymanie goście w tym roku przegrali tylko raz. Zwycięstwo nie było więc takie pewne.
Strzelanie w tym meczu rozpoczął w 13. minucie Świątek. Były Ełkaesiak wykorzystał podanie Zahorskiego i płaskim strzałem pokonał Krzysztofa Stodołę po raz pierwszy.
Odpowiedź nadeszła w 28. minucie. Chwilę wcześniej na 2:0 powinien podwyższyć Zahorski, ale Stodoła obronił. Zamiast drugiego gola dla gospodarzy - był remis, bo Waldemar Sobota z 20 metrów precyzyjnie przymierzył przy słupku bramki Nowaka.
Po przerwie Górnicy poprawili skuteczność. Pierwszy efekt przyszedł w 65. minucie. Wtedy doszło do rewanżu za pierwszą bramkę. Świątek wyłożył piłkę Zahorskiemu, a ten wykorzystał sytuację sam na sam ze Stodołą. Gdyby trafił w trzecim meczu z rzędu w Ekstraklasie, pewnie można by się zastanawiać, czy to powrót do reprezentacyjnej formy. Ale w I lidze to zbyt daleko idące przypuszczenia.
W 77. minucie zrobiło się 3:1. Kolejnego gola dorzucił Świątek, który wykorzystał znakomite podanie od Grzegorza Bonina - tym razem rezerwowego.
To jednak nie był koniec strzelania w tym meczu. Znów znakomitym uderzeniem popisał się Waldemar Sobota, który miał wystarczająco dużo miejsca, żeby złożyć się do kolejnego mierzonego strzału. Tym razem skrzydłowy MKS przymierzył w przy lewym słupku.
Górnik awansował na trzecie miejsce i ma dwa punkty straty do Sandecji, która w środę wywiozła zwycięstwo z Łęcznej.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Grzegorz Kowalski (Kluczbork): - Mecz momentami był bardzo wyrównany, a przy odrobinie szczęścia to my mogliśmy się pokusić o niespodziankę. Niestety zaprezentowaliśmy sporo niefrasobliwości w grze obronnej, zrobiliśmy kilka błędów. W efekcie tego mecz zakończył się tak, jak się miał zakończyć, chociaż mieliśmy inne plany.
Adam Nawałka (Górnik): Cieszą trzy punkty - tak chciałbym zawsze rozpoczynać pomeczową konferencję. Było to trudne spotkanie, chociaż nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Kluczbork to trudny rywal o czym przekonała się Pogoń i Flota. Grają bardzo dobrze jak na warunki pierwszoligowe, świetnie wychodzą z szybkim atakiem. Niestety krycie z naszej strony nie wyglądało dziś najlepiej, popełnialiśmy bardzo poważne błędy w centralnej strefie boiska, co zaowocowało bramkami dla gości. W pierwszych minutach to jednak my dominowaliśmy, mieliśmy sytuacje na podwyższenie rezultatu, ale jest problem z finalizacją akcji. Mecz był pełen dramaturgii, zawodnicy grali bardzo ambitnie, chcieli wygrać i za to należą się słowa uznania.
Przy okazji chciałem również podziękować mediom za dwa tygodnie ciszy medialnej. Chcieliśmy się dobrze przygotować do tych dwóch bardzo ważnych meczów i udało się - zdobyliśmy w nich sześć punktów. Wracamy do gry o awans i jestem przekonany, że będziemy walczyć do samego końca. Jesteśmy na to przygotowani.
źródło: TVP Sport / gornikzabrze.pl
|