Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny


Dudek 83'		Banaś 17'

- Gancarczyk		Vaclavik - Kizys -

Kaczmarek Socha Celeban Fojut Pawelec Gancarczyk Ulatowski (66. Dudek) Mila Łukasiewicz Klofik (58. Gancarczyk) Łudziński (72. Biliński)	SKŁADY	Vaclavik Bonin Banaś Pazdan Marciniak Szczot Przybylski Strąk (67. Danch) Kołodziej (74. Magiera) Pitry (87. Kizys) Zahorski

	SĘDZIA: Tomasz Mikulski (Lublin)

	WIDZOWIE: 8000

Kolejne stracone punkty

Górnik Zabrze zremisował ze Śląskiem Wrocław 1:1 (0:1) w meczu 23. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Gola dającego gościom prowadzenie zdobył niezawodny Adam Banaś. W końcówce meczu wyrównał Sebastian Dudek.

Górnik, wyjątkowo zmotywowany, zaatakował od pierwszej minuty. Tuż po gwizdku sędziego Tomasza Mikulskiego, Pitry dostał piłkę w polu karnym gospodarzy, minął dwóch obrońców i strzelił, ale Kaczmarek pewnie złapał słabe uderzenie.

Chwilę później Vaclavika próbował zaskoczyć Mila, ale został w porę zablokowany przez Pazdana. Bramkarz Górnika piłkę w rękach poczuł dopiero w 9. minucie, kiedy obronił nie najgroźniejszy strzał Klofika.

W 17. minucie kibice gospodarzy ucichli. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska kapitalnie w polu karnym znalazł się Adam Banaś i efektownym strzałem ze "szczupaka" pokonał Kaczmarka.

Niewiele brakło, by bohater zabrzan doprowadził do straty gola. Obrońca Górnika nie opanował piłki, a ta odebrał mu Łudziński. Napastnik Śląska znalazł się sam na sam z Vaclavikiem, ale uderzył wprost w niego. Jeszcze lepszą okazję miał w 28. minucie Patryk Klofik. Błyskawiczna kontra gospodarzy zakończyła się strzałem w poprzeczkę. Tuż przed przerwą do wyrównania mógł też doprowadzić Socha, ale tym razem doskonale spisał się Vaclavik, który wybił futbolówkę na rzut rożny.

Druga połowa toczyła się w żółwim tempie. Śląskowi niby zależało na doprowadzeniu do remisu, ale podopieczni Ryszarda Tarasiewicza grali schematycznie. Dzięki temu gościom nie sprawiało problemów rozbijanie kolejnych ataków rywala. Pod bramką Vaclavika "zakotłowało" się dopiero w 63. minucie, ale rozpaczliwie interweniujący Strąk wybił piłkę na aut.

W 76. minucie upragnionego gola mógł także zdobyć Celeban, ale jego "główka" o centymetry minęła bramkę.

W 83. minucie Marek Gancarczyk świetnie dośrodkował z rzutu wolnego, piłkę w polu karnym ładnie zgrał Jarosław Fojut, a Sebastian Dudek tylko dołożył nogę i skierował futbolówkę do opuszczonej bramki.

Następne akcje mogły przynieść Śląskowi nawet zwycięstwo, ale dogodnych sytuacji nie wykorzystał Marek Gancarczyk. Ostatni strzał zawodnik Śląska oddał w czwartej minucie doliczonego czasu gry, ale Vaclavik z najwyższym trudem sparował to uderzenie na rzut rożny.

Mecz zakończył się remisem, który "Górnicy" mogą rozpatrywać w kategorii porażki.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Trener Górnika Zabrze Henryk Kasperczak: - Wynik jest sprawiedliwy dla obu zespołów. Górnik przyjechał tutaj jako drużyna zdyscyplinowana i zorganizowana, brakowało nam jednak - jak zawsze na wyjazdach - siły ofensywnej. W pierwszej połowie kilka razy zaskoczyliśmy zespół Śląska, niestety w drugiej połowie wyglądało to już gorzej. Troszkę za bardzo się cofnęliśmy i stąd nieco więcej klarownych sytuacji miał Śląsk. Zespół Górnika zawalczył z charakterem do końca. Szkoda, że przez nieuwagę w kryciu straciliśmy bramkę w końcówce, ale można się cieszyć z postawy i walki.

Trener Śląsk Ryszard Tarasiewicz: - Nie chcę mówić o dzisiejszym wyniku, bo za bardzo cenię zespół Górnika i trenera Kasperczaka. Nie mam obsesji wygrywać za każda cenę, bo liczy się styl i zdobycz punktowa. Ale już nie pierwszy raz Śląsk pokazuje, że jest drużyną bardzo ciekawą, wybieganą, starającą się grać i dzisiaj to pokazał. Chciałem podziękować też kibicom, bo mimo, że wynik nie był korzystny, to cały czas bardzo dobrze nas dopingowali.

Mecz zakończył się remisem, który "Górnicy" mogą rozpatrywać w kategorii porażki.

Statystyki:

Śląsk - Górnik
7 strzały celne 2
7 strzały niecelne 2
8 rzuty rożne 2
0 spalone 2
1 żółte kartki 2

źródło: Onet.pl / PAP / Sport