|
|
Odra Wodzisław |
0:0
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
|
|
|
|
- Kowalczyk - Korzym | |
Smirnovs - Magiera - Danch - Hajto - Hajto - |
|
Stachowiak
Kłos
Kowalczyk
Dymkowski
Szary
Seweryn (55. Aleksander)
Malinowski
Woś (61. Rygel)
Kuranty
Małkowski (86. Moskal)
Korzym |
SKŁADY
|
Nowak
Hajto
Smirnovs
Pazdan
Magiera
Bonin
Brzęczek
(66. Danch) Bajić
(87. Malinowski) Madejski
Zahorski
(72. Markovsky) Pitry |
|
|
SĘDZIA: 7000
|
|
|
|
WIDZOWIE: Grzegorz Gilewski (Radom)
|
|
|
Bezbarwne derby
Górnik Zabrze bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Odrą Wodzisław w meczu 12. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Gospodarzy po raz pierwszy po zmianie na stanowisku trenera poprowadził legendarny piłkarz tego klubu Ryszard Wieczorek. Zabrzanie wywalczyli w małych derbach Śląska pierwszy punkt w tym sezonie na wyjeździe.
Przed meczem kibice Odry oklaskami powitali "nowego -starego" trenera Ryszarda Wieczorka, który wrócił do Wodzisławia i "debiutował" w niedzielę. Wieczorek zastąpił kilka dni wcześniej Janusza Białka a sam we wrześniu ustąpił miejsca Henrykowi Kasperczakowi w... Górniku.
Zabrzanie, grający w tym sezonie fatalnie, bardzo potrzebowali punktów, by uciekać się ze strefy spadkowej. Kibice Odry też domagali się wygranej a trybuny kameralnego wodzisławskiego stadionu pękały w szwach, co w przypadku tego klubu nie jest regułą.
Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Odra atakowała i kilka razy zagroziła bramce Górnika. W 23 minucie Sebastian Nowak poza polem karnym zatrzymał Jana Wosia a w kolejnej akcji Damian Seweryn trafił w poprzeczkę. Mimo to zabrzanie mogli schodzić na przerwę prowadząc. W 42 minucie, po kiksie Sławomira Szarego, idealną sytuację zaprzepaścił Grzegorz Bonin.
W drugiej połowie walki było dużo. Piłkarze się nie oszczędzali - kapitan gości Jerzy Brzęczek trzy czwarte meczu grał z opatrunkiem na głowie, kapitana Odry Jana Wosia podobny uraz zmusił do opuszczenia stadionu w karetce pół godziny przed końcem spotkania.
Bliżej zdobycia kompletu punktów byli dominujący na boisku gospodarze. Do wygrania zabrakło im niewiele. W 73 minucie po "główce" Arkadiusza Aleksandra piłka odbiła się od słupka a trzy minuty przed końcem Maciej Korzym zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem Górnika. Goście kończyli spotkanie w osłabieniu, bo Tomasz Hajto po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce wcześniej poszedł do szatni.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Henryk Kasperczak, Górnik Zabrze: Najważniejsze, że zdobyliśmy ten jeden punkt na wyjeździe. Z gry nie jestem zadowolony. W pierwszej połowie szybko oddaliśmy inicjatywę rywalowi, ale Odra nie miała w niej takich okazji do zdobycia gola jak w drugiej. W niej zaś byliśmy w bardzo trudnej sytuacji. Odra przeważała. Być może miała większą chęć do konstruowania ataków? Walczyliśmy, by ten punkt dowieźć do końca. Zespół Górnika nie gra z takim zaufaniem, jakbyśmy sobie życzyli. Niepotrzebnie tak łatwo tracimy piłki.
Ryszard Wieczorek, Odra Wodzisław: Z gry na pewno jestem zadowolony. Zespół bardzo się starał i na tle dobrze zorganizowanego przeciwnika stwarzaliśmy sporo sytuacji bramkowych. Nasza skuteczność pod bramką przeciwnika pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jak w meczu z Jagiellonią, mieliśmy wiele szans na bramkę, ale znów się nie udało. Było wiele ciekawych akcji oskrzydlających, zwłaszcza z lewej strony, gdzie byli aktywni Małkowski i Korzym. Scenariusz założony przed meczem został zrealizowany: zagęściliśmy środek pola i tam odbieraliśmy rywalom ochotę do gry ofensywnej. Wszyscy zmiennicy wnieśli wiele dobrego do gry, wzmocnili siłę ataku.
Statystyki:
Odra - Górnik
6 strzały celne 4
8 strzały niecelne 3
8 rzuty rożne 2
1 spalone 5
2 żółte kartki 5
- czerwone kartki 1
źródło: PAP / Gazeta Wyborcza / Sport
|