Górnik Zabrze On-Line - serwis nieoficjalny


Pitry 54'		Sobolewski 84'

- Hajto - Kołodziej - Bajić		Marcelo - Cléber -

Vaclavik Bonin Hajto Pazdan Magiera Malinowski (70. Kołodziej) Brzęczek Bajić Madejski Zahorski (90+1. Wodecki) Pitry (78. Danch)	SKŁADY	Pawełek Singlar Marcelo Cleber Brożek (75. Małecki) Łobodziński Sobolewski (60. Cantoro) Diaz Zieńczuk (60. Niedzielan) Boguski Brożek

	SĘDZIA: Marcin Borski (Warszawa)

	WIDZOWIE: 15000

Zła passa przerwana!

Górnik Zabrze zremisował z Wisłą Kraków 1:1 (0:0) w meczu 8. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Tym samym podopieczni Henryka Kasperczaka przerwali fatalną passę 17. z rzędu porażek z ekipą "Białej Gwiazdy".

Niedzielny mecz w Zabrzu miał wiele podtekstów. Sztab trenerski Górnika na czele z Henrykiem Kasperczakiem był w przeszłości związany z Wisłą. Sam "Henri" rozstawał się z krakowskim klubem w sposób niezbyt "aksamitny". Gospodarzom się w tym sezonie ligowym nie wiedzie. Mają największy od lat budżet a zajmują ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Górnik w lidze ostatni raz wygrał z Wisłą w 1999 roku.

Od pierwszych minut warunki gry na murawie zaczęli dyktować piłkarze Wisły, podopieczni Henryka Kasperczaka ograniczali się do przeszkadzania rywalom. W 14. minucie spotkania Radosław Sobolewski uderzał z dystansu, ale Vaclavik zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

Mistrzowie Polski nie zamierzali rezygnować i chwilę później Sobolewski popisał się kapitalnym podaniem do Pawła Brożka, snajper "Białej Gwiazdy" przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Górnika.

Wraz z upływem czasu drużyna z Zabrza zaczęła coraz groźniej atakować. Popłoch w szeregach defensywnych Wisły raz za razem wywoływał Piotr Malinowski, ale podopieczni Kasperczaka nie potrafili skutecznie wykończyć akcji. W 30. minucie Jerzy Brzęczek stanął przed szansą pokonania Mariusza Pawełka, jednak jego strzał zza linii pola karnego o centymetry minął słupek bramki gości. Końcówka pierwszej odsłony należała do mistrzów Polski. W 43. minucie Vaclavik po raz kolejny stanął na wysokości zadania i w fantastyczny sposób wybronił uderzenie Marka Zieńczuka.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od zdecydowanych ataków Górnika. Tuż po przerwie Malinowski mógł otworzyć wynik, w porę jednak zablokował go Marcelo. Niesieni wspaniałym dopingiem 15 tysięcy kibiców gospodarze nadal byli w natarciu. W 54. minucie Tomasz Hajto egzekwował rzut wolny, piłka po rykoszecie trafiła do Przemysława Pitrego, a ten zdecydował się na strzał. Futbolówka wpadła za kołnierz fatalnie interweniującego Pawełka.

Nie minęły dwie minuty, a Pitry stanął przed szansą na kolejna bramkę: tym razem napastnik Górnika wykorzystał fatalny prosty Marcelo, ale ostatecznie piłka po jego uderzeniu minęła bramkę Wisły.

Podopieczni Macieja Skorży po kilku minutach otrząsnęli się i przeszli do frontalnego ataku. Starania "Białej Gwiazdy" długo nie przynosiły rezultatu, bo albo na drodze stawał Vaclavik (po strzale Pawła Brożka), albo brakowało gościom szczęścia (po główce Marcelo piłka trafiła w słupek). Kiedy wydawało się, że sensacja w Zabrzu stanie się faktem, w polu karnym rywala Radosław Sobolewski zachował się niczym rasowy snajper: pomocnik Wisły ładnym strzałem głową doprowadził do remisu. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

Pomeczowe wypowiedzi trenerów:

Trener Wisły Maciej Skorża: - Mecz zaczęliśmy dobrze. Przeszliśmy do ataku, dużo graliśmy piłką, trochę zabrakło zimnej krwi w rozegraniu. Nie udało się zdobyć gola i to był kluczowy moment. Drugą połowę źle rozpoczęliśmy. Straciliśmy gola, potem chaotycznie atakowaliśmy. "Amunicji" wystarczyło tylko do wywalczenia remisu a liczyliśmy na trzy punkty.

Trener Górnika Henryk Kasperczak: - Obie drużyny zagrały dobry mecz, obie chciały wygrać. My zagraliśmy inteligentnie, szukaliśmy szansy na kontry. Wynik jest sprawiedliwy. Trochę niedosytu pozostaje, bo tak bardzo chcieliśmy wygrać, by wyjść z trudnej sytuacji w tabeli. Myślę, że z meczu na mecz nasz zespół będzie lepszy, a słońce dla nas zaświeci.

Statystyki:

Górnik - Wisła
5 strzały celne 8
8 strzały niecelne 3
5 rzuty rożne 6
2 spalone 1
3 żółte kartki 2

źródło: Onet / PAP / Sport