|
|
Górnik Zabrze |
1:1
| |
Widzew Łódź
|
|
|
Smirnovs 45' |
|
Oshadogan 34' |
|
- Hajto
- Gierczak | |
Mierzejewski - Lisowski - |
|
Peskovic
Jarczyk
Hajto
Smirnovs
Pawelec
Gołoś (65. Stachowiak)
Gierczak
Brzęczek
Madejski
Zahorski (79. Ruszkul)
Jarka (65. Moskal) |
SKŁADY
|
Fabiniak
Kłos
Stawarczyk
Oshadogan
Broź
(46. Szeliga) Budka
Juszkiewicz
Masłowski
(90. Broź) Kuklis
Lisowski
(89. Grzelczak) Mierzejewski |
|
|
SĘDZIA: Marcin Wróbel (Warszawa)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 14000
|
|
|
Remis jak porażka
W spotkaniu 15. kolejki Orange Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował z Widzewem Łódź 1:1. Górnik po sześciu wygranych na własnym boisku, został powstrzymany przez słabo spisujących się w tym sezonie łodzian.
Początek meczu należał do Górnika. Gospodarze nie potrafili jednak stworzyć dobrej sytuacji do zdobycia gola, gdyż słabo współpracowali ze sobą Dawid Jarka i Tomasz Zahorski. Najbliżej pokonania Bartosza Fabiniaka był w 17. minucie Piotr Madejski, ale z dziesięciu metrów nie zdołał pokonać bramkarza Widzewa.
Pierwszego gola niespodziewanie zdobyli goście. W 34. minucie Piotr Gierczak nieprzepisowo powstrzymał Łukasza Brozia i sędzia podyktował rzut wolny w odległości około 25 metrów od bramki strzeżonej przez Borisa Peskovica. Chwilę później kapitalnym uderzeniem popisał się Tanzańczyk z włoskim paszportem, Joseph Dayo Oshadogan. Obrońca Widzewa mocno zakręcił piłkę, która wpadła do siatki tuż przy słupku.
Górnik wyrównał w doliczonym czasie gry w pierwszej połowie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Madejskiego najwyżej w polu karnym Widzewa wyskoczył obrońca gospodarzy, Maris Smirnovs. Łotysz uderzył w środek bramki, futbolówkę nogami starał się wybić Fabiniak, ale uczynił to tak niefortunnie, że ta odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Zdobyty tuż przed przerwą gol uskrzydlił gospodarzy. Druga połowa zaczęła się od akcji podopiecznych Ryszarda Wieczorka. Widzew ograniczał się do wyprowadzania szybkich kontr. Po jednej z nich, w 57. minucie, dobrze z ostrego kąta strzelał Łukasz Masłowski, ładnie podbił piłkę, która przeleciała nad wychodzącym z bramki Peskovicem, ale o niespełna pół metra minęła słupek bramki zabrzan.
Górnik mógł ten mecz wygrać, ale w 81. minucie doskonałej sytuacji nie wykorzystał Tomasz Moskal. Napastnik gospodarzy doskonale wyszedł do prostopadłego podania, znalazł się "oko w oko" z Fabiniakiem, strzelił ale bramkarz Widzewa umiejętnie skrócił kąt i wyszedł zwycięsko z tej opresji.
Dla Górnika to pierwszy w tym sezonie remis w Zabrzu, Widzew wciąż pozostaje bez wyjazdowego zwycięstwa. Zabrzanie, którzy nieoczekiwanie stracili punkty, wciąż są na 6. miejscu w tabeli Orange Ekstraklasy.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Trener Widzewa, Marek Zub: "Rozpoczynając ten mecz zakładaliśmy, że najlepszą dla nas taktyką będzie głęboka defensywa i szukanie szansy w kontratakach oraz w stałych fragmentach gry. Jak się okazało ta koncepcja była skuteczna. Mimo optycznej przewagi Górnika wywozimy z Zabrza remis, który jest cenną zdobyczą, biorąc pod uwagę naszą sytuację w tabeli i ostatnie spotkania".
Szkoleniowiec Górnika, Ryszard Wieczorek: "Moi zawodnicy bardzo chcieli wygrać, podsumować trzema punktami niezłą w naszym wykonaniu rundę. Nie udało się, taka jest piłka nożna. Po stracie gola zdołaliśmy wyrównać i wydawało się, że w drugiej połowie będzie nam łatwiej. Brakowało dziś precyzji przy ostatnich podaniach w ataku, na dyspozycji Zahorskiego zaważył z pewnością jego ciężki mecz w kadrze dwa dni temu. Trochę problemów przysporzyła nam aura, nie mieliśmy bowiem warunków do odpowiedniej realizacji planów treningowych".
Statystyki:
Górnik - Widzew
13 strzały 10
5 celne 4
15 faule 14
4 spalone 1
3 rzuty rożne 3
źródło: PAP / Gazeta Wyborcza
|