|
|
Pogoń Szczecin |
0:0
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
|
|
|
|
- Edi | |
Prasnal - Jarczyk - Danch - |
|
Majdan
Celeban
Diego
Otavio
Felipe
Tinga
Lilo
Elton (55. Thiago)
Marcelo (82. Robson)
Edi (76. Grosicki)
Campos |
SKŁADY
|
Sławik
Radler
Prasnal
Paszulewicz
Jarczyk
(82. Stachowiak) Seweryn
(69. Andraszak) Madejski
Bukalski
(60. Gierczak) Danch
Białek
Moskal |
|
|
SĘDZIA: Marek Mikołajewski (Mazowieckie)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 3000
|
|
|
Sprawiedliwy remis po słabym meczu
Po słabym meczu Górnik Zabrze zremisował z Pogonią w Szczecinie 0:0.
Wiele ciekawego w obozie gospodarzy działo się tuż przed meczem. Poza kłótnią Amarala z trenerem Palą, działacze Pogoni obawiali się, że mecz zostanie przerwany przez kibiców, z którymi od miesięcy toczą spór. Do przerwy rzeczywiście doszło. W 55. min z jednego z bocznych sektorów na boisko posypały się zapalone race i Marek Mikołajewski na pięć minut przerwał grę. Kilka minut później ci sami kibice przez nikogo nie zatrzymywani dostali się w pobliże sektora VIP-ów i obrzucali drobnymi pieniędzmi działaczy szczecińskiego klubu.
Same mecz był dość nudnym widowiskiem. Pierwszą akcję przeprowadzili gospodarze. 10. minucie Tinga z lewej strony boiska wbiegł w pole karne, próbował ominąć Mateusza Sławika, ale bramkarz gości po raz pierwszy pokazał w tym meczu, że będzie najtrudniejszą przeszkodą dla napastników Pogoni. Akcja skończyła się "rogiem". 8 minut później kolejna kontra gospodarzy - Edi przerzucił na prawe skrzydło, a strzał Lilo trafił w boczną siatkę. W 30 i 32 min dwukrotnie Sławik obronił strzały Camposa z 30 metrów, w obu przypadkach zbyt lekkie by sprawić kłopot.
Górnik pierwszą groźną akcję przeprowadził dopiero w 39. minucie Damian Seweryn dostał piłkę od Tomasza Moskala i na lewym skrzydle był sam na sam z Majdanem, strzelił jednak wysoko nad bramką. 2 minuty później Sławik ponownie wygrał pojedynek z Edim Andradiną, a w 43. minucie Seweryn ograł na lewym skrzydle Celebana, strzelił obok Majdana, a piłkę zmierzającą do bramki wybił stoper Pogoni Otavio.
Druga połowa toczyła się pod dyktando gospodarzy. W 50. minucie Edi strzelił z rzutu wolnego obok prawego słupka. Cztery minuty później ten sam zawodnik podawał do Celebana, którego strzał obronił Sławik. W 64. minucie Marcelo przelobował Sławika, a Edi miał pustą bramkę przed sobą - zwlekał jednak tak długo, że obrońcy Górnika zablokowali jego strzał, a dobitka Thiago przeleciała tuż nad poprzeczką. W 66. minucie piłka wpadła do siatki Pogoni. Gola strzelił Moskal, ale sędzia uznał, że był spalony.
Od 70. minuty Pogoń miała dość dużą przewagę. W 72 min strzał Ediego z 18 metrów minimalnie minął słupek, a dwie minuty później Thiago powinien strzelić gola, ale piłka odbiła się od obrońców Górnika, w 77. - strzał z 30 metrów Marcelo ponownie obronił Sławik.
W końcówce gospodarze wyraźnie opadli z sił i Tomasz Moskal miał wielką szansę na zdobycie gola. Trzy minuty przed końcem meczu znalazł się sam na sam z Majdanem, ale bramkarz Pogoni wybronił jego strzał nogami.
W 90. minucie Moskal zachował się przedziwnie w polu karnym Pogoni. Był już 5 metrów od bramki gospodarzy, spojrzał na Majdana i nie wiedzieć czemu wycofał piłkę poza pole karne. Tej akcji nie mógł się nawet nadziwić Jerzy Engel, który obserwował mecz z trybun. "Zacięte widowisko. Moim zdaniem remis był sprawiedliwy, bo choć Pogoń miała więcej z gry to i Górnik miał sytuacje, które mógł wykorzystać, ale tego nie zrobił" - mówił Engel.
źródło: PAP
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Zdzisław Podedworny (trener Górnika): - Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, a na bardzo słabym. Na pewno był to mecz zacięty. Zarówno Pogoń jak i my mieliśmy kilka dobrych sytuacji i szkoda, że tego nie wykorzystaliśmy. Wynik bezbramkowy nie jest zbyt ciekawy, co innego gdyby padły dzisiaj bramki.
- Mam pretensje do doświadczonego Moskala, że taki rutyniarz nie potrafił w końcówce meczu przechylić szali zwycięstwa. Wystarczyło podać piłkę do Andraszka. Kuźba nie był jeszcze dzisiaj gotowy do gry, chociaż korciło mnie, by spróbować go w drugiej połowie.
Libor Pala (trener Pogoni): - Wynik nie jest dobry zarówno dla Pogoni, jak i Górnika. Z drugiej strony wszyscy nasi przeciwnicy w dole tabeli przegrali. Na ten jeden punkt możemy patrzeć optymistycznie, ale pamiętajmy, że przeciwnik zdobywa go na wyjeździe. Do osiemdziesiątej minuty stworzyliśmy więcej okazji niż Górnik, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Dzisiejszy mecz w porównaniu z ŁKS-em był pierwszą albo trzecią klasą podstawówki. Mam nadzieję, że w następnym meczu będzie to już piąta i szósta. Miałem dzisiaj komfort pracy, ponieważ grałem w takim składzie jaki chciałem.
źródło: pogon.v.pl / pogonszczecin.pl
Statystyki:
Pogoń - Górnik
5 strzały celne 1
12 strzały niecelne 7
7 rzuty rożne 7
6 spalone 3
13 przewinienia 24
1/0 żółte/czerwone kartki 3/0
0/0 słupki/poprzeczki 0/0
|