|
|
Górnik Zabrze |
0:1
| |
Zagłębie Lubin
|
|
|
|
|
Jackiewicz 14' |
|
| |
|
|
Sławik
Bednarz
Jarczyk
Prokop
Prasnal (59. Dębowski)
Seweryn
Białek
Danch (65. Bukalski)
Stachowiak (46. Łuczywek)
Andraszak
Moskal (55. Socha) |
SKŁADY
|
Jesionkowski
(46. Klofik) Żytko
Arboleda
Stasiak
Grzybowski
Bartczak
Jackiewicz
Kolendowicz
(46. Pawłowski) Piszczek
(46. Anderson) Iwański
(46. Banaczek) Chałbiński |
|
|
SĘDZIA: Piotr Aleksandrowicz (Lublin)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 1000
|
|
|
Porażka na pożegnanie z pucharem
- Ty jesteś w czepku urodzony! - mówił po meczu trener Górnika Marek Motyka do szkoleniowca Zagłębia Lubin Czesława Michniewicza. Motyka jeszcze na konferencji prasowej kręcił z niedowierzaniem głową, wspominając okoliczności porażki swojego zespołu. Występujący w rezerwowym składzie Górnik przegrał po golu, którego fenomenalnym strzałem z dystansu zdobył Dariusz Jackiewicz. - Mierzone było... - powiedział autor gola, były piłkarz Górnika. - Im weszły takie widły, a nam nie chciały - wzdychał z kolei Motyka, wspominając strzały swoich podopiecznych. Michniewicz tylko się uśmiechał...
Pomimo porażki trener Górnika był dość zadowolony z postawy swojego zespołu. - Chciałem się dziś przyjrzeć kilku piłkarzom z najbliższego zaplecza i muszę przyznać, że mnie nie zawiedli - oceniał. Górnicy zagrali jednak przyzwoicie dopiero po przerwie. W pierwszej połowie na boisku zdecydowanie dominowali piłkarze Zagłębia. - Na początku rzeczywiście graliśmy tak, jak to sobie założyliśmy. W przerwie dokonałem jednak czterech zmian i nasza gra zaczęła wyglądać coraz gorzej - mówił Michniewicz. Motyka szczególnie wyróżnił debiutującego w oficjalnym meczu Górnika Bartłomieja Sochę. Były gracz łotewskiego Ditton Daugavpils dał niezłą zmianę i kilkakrotnie był blisko pokonania bramkarza drużyny gości. Po jednym z jego strzałów piłka trafiła nawet w słupek bramki Zagłębia.
Trener Górnika przyznał również, że testował w dzisiejszym meczu także taktykę, którą chciałby zastosować w najbliższym meczu ligowym z Widzewem Łódź. - Ćwiczyliśmy przechodzenie z systemu 4-4-2 w ataku na 4-5-1 w defensywie. Czy właśnie tak zagramy z Widzewem, zależy jednak od stanu zdrowia niektórych zawodników - powiedział Motyka.
źódło: Gazeta Wyborcza
|