|
|
GKS Bełchatów |
3:1
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
Popek 28'
Costly 41'
Costly 69' |
|
Jarka 30' |
|
| |
|
|
Lech
Kowalczyk
Cecot
Pietrasiak
Popek
Boguski (61. Ujek)
Jarzębowski (46. Nowak)
Strąk (82. Magdoń)
Garguła
Chwalibogowski
Costly |
SKŁADY
|
Sławik
Radler
(75. Kuźba) Jarczyk
Danch
Dębowski
(55. Łuczywek) Bartos
Bednarz
Białek
(81. Stachowiak) Madejski
Moskal
Jarka |
|
|
SĘDZIA: Adam Kajzer (Rzeszów)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 5500
|
|
|
Bez szans z liderem
W pierwszym spotkaniu 25. kolejki Orange Ekstraklasy GKS Bełchatów pokonał przed własną publicznością Górnika Zabrze 3:1 (2:1).
Już w trzeciej minucie, po ładnej akcji gospodarzy mogło być 1:0, ale Rafał Boguski z kilkunastu metrów nie trafił w bramkę Mateusza Sławika.
Przez następne kilka minut podopieczni Oresta Lenczyka atakiem pozycyjnym próbowali dostać się pod pole karne zabrzan, ale w decydujących momentach brakowało im dokładności.
Akcje bełchatowian przyniosły rezultat w 28 minucie. Po centrze z rzutu rożnego Łukasza Garguły i zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki Górnika skierował z najbliższej odległości Jacek Popek.
Zaledwie dwie minuty później był remis. Fatalnie dla gospodarzy pod własnym polem karnym zachował się Popek - piłkę przejął Dawid Jarka, który na raty pokonał Piotra Lecha.
GKS podrażniony straconą bramką rzucił się do ataku. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. W 41. minucie po dobrym podaniu Dariusza Pietrasiaka w pole karne gości wpadł Bartłomiej Chwalibogowski, który spod linii końcowe "wrzucił" miękko piłkę przed bramkę, a Carlos Costly spokojnie skierował ją głową do bramki.
W końcówce pierwszej części gry, po szybkiej akcji prawym skrzydłem, dobrym podaniem w pole karne popisał się Boguski, ale Costly dał się wyprzedzić obrońcom z Zabrza.
W ciągu kilkunastu minut po rozpoczęciu drugiej części spotkania gospodarze mogli kilka razy podwyższyć na 3:1, ale nie trafiali w łatwej sytuacji w bramkę (Costly) albo, tak jak przy uderzeniu Garguły z rzutu wolnego, świetnie spisywał się Sławik.
W 62. minucie w doskonałej sytuacji Edward Cecot, strzelając głową z kilku metrów, trafił wprost w Sławika. Chwilę później swoją drugą bramkę mógł zdobyć Costly, ale na szczęście dla zabrzan zabrakło mu kilku centymetrów do zamknięcia akcji.
W 69. minucie Costly wykorzystał kolejną szansę na bramkę - po dokładnym podaniu Popka z lewego skrzydła z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki tuż przy lewym słupku, nie dając Sławikowi najmniejszych szans na obronę.
Górnik grał słabo, a gospodarze zadowoleni z prowadzenie nie kwapili się już do huraganowych ataków. Zabrzanie rzadko gościli pod polem karnym GKS, a ostatnią okazję do zdobycia bramki zmarnowali w 85. minucie meczu, kiedy Jarka ograł przeciwnika i strzelił z kilkunastu metrów wprost w Lecha.
Więcej bramek w tym spotkaniu już nie było - lider, mający absolutną przewagę przez całe spotkanie, wymierzył gościom z Zabrza najmniejszy wymiar kary, wygrywając 3:1.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Marek Motyka (Górnik): To już kolejny mecz, kiedy tracimy trzy bramki. Po wyrównującym golu wydawało się, że jest szansa na dobry wynik. Niestety po raz kolejny nie udało się, choć włożyliśmy w to spotkanie wiele wysiłku.
Orest Lenczyk (GKS Bełchatów): Bełchatów był faworytem, miał wygrać, ale pamiętał, że jesienią w Zabrzu przegrał. Wydawało się, kiedy strzeliliśmy pierwszą bramkę, że będzie nam się grało łatwiej. Tymczasem po stracie gola popełnialiśmy wiele błędów. Zdecydowałem się w meczu z Górnikiem na zmianę składu. Udało się jeśli chodzi o wynik. Trafiliśmy na przeciwnika, który pozwolił nam stwarzać klarowne sytuacje.
źródło: PAP / Onet
Statystyki:
GKS - Górnik
26 strzały 7
12 strzały celne 4
7 rzuty rożne 2
11 faule 13
3 spalone 0
0 / 0 kartki żółte / czerwone 0 / 0
źródło: Przelgąd Sportowy
|