|
|
Arka Gdynia |
3:0
| |
Górnik Zabrze
|
|
|
Mazurkiewicz 3'
Karwan 27'
Wachowicz 70' |
|
|
|
| |
|
|
Witkowski
Kalousek
Sobieraj
Weinar
Sokołowski
Ława (77. Bazler)
Ulanowski
Mazurkiewicz (73. Moskalewicz)
Karwan
Wachowicz
Wróblewski (55. Dziedzic) |
SKŁADY
|
Sławik
Bednarz
(54. Białek) Danch
Prokop
Radler
Jarczyk
Andraszak
Gierczak
Moskal
(69. Łuczywek) Madejski
(61. Stachowiak) Socha |
|
|
SĘDZIA: Piotr Pielak (Warszawa)
|
|
|
|
WIDZOWIE: 7000
|
|
|
Druga liga coraz bliżej
Arka Gdynia pokonała na własnym boisku Górnika Zabrze 3:0 (2:0) w spotkaniu 28. kolejki Orange Ekstraklasy. Porażka komplikuje sytuację zabrzan w walce o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
Gdyby "Żółto-niebiescy" mieli w sobotę lepiej nastawione celowniki zapewne pobili by kolejny rekord w wysokości swoich wygranych w ekstraklasie (po 5:1 z Górnikiem Łęczna). Arkowcy grali składniej, szybciej i całkowicie zdominowali grę. Górnicy praktycznie ani razu nie zagrozili poważnie bramce Witkowskiego.
Już w trzeciej minucie centrę Sokołowskiego celnym strzałem głową wykończył Mazurkiewicz. Szybkie ataki piłkarzy Wojciecha Stawowego raz po raz kończyły się strzałami na bramkę Sławika. Gdynianom zadania nie utrudniali też zabrscy obrońcy, którzy w sobotę nie mieli najlepszego dnia grając statycznie i popełniając liczne błędy.
Właśnie po jednym z takich błędów defensywy na 2:0 podwyższył w 27. minucie Karwan. Były reprezentant Polski mógł podwyższyć na 3:0 gdyby kilka minut wcześniej Sokołowski uderzając z dystansu posłał piłkę nieco niżej.
Trener Marek Motyka dość szybko wykorzystał limit zmian, jednak nie przyniosło to efektu w postaci zmiany stylu gry Górnika. W dalszym ciągu Arka grała szybciej i składniej oddając wiele strzałów na bramkę gości.
Gdynianom brakowało jednak precyzji, aż do 70. minuty kiedy to trzecią bramkę zdobył Wachowicz. W tym czasie też obserwująca spotkanie kilkusetosobowa grupa kibiców z Zabrza w proteście przeciwko słabej grze swojej drużyny odwróciła się plecami od boiska, po kilkunastu minutach zagrania Górnika kwitowane były gwizdami, przez kibiców z Zabrza a także skandowaniem np. "Jeden, dwa, trzy ... mało".
Jeszcze w ostatnich akcjach meczu gdynianie szukali okazji do podwyższenia wyniku jednak ich strzały mijały bramkę.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Marek Motyka (Górnik): - Chcę przeprosić kibiców, którzy licznie dziś przybyli, za naszą postawę, zawiedliśmy ich, totalnie się skompromitowaliśmy. Ostatnio tak jest, że jakby nie poustawiać zespołu, zwłaszcza w obronie, tracimy mnóstwo bramek. Teraz przy wygranej Wisły Płock, wtorkowy mecz z nimi odpowie czy będziemy mogli grać w przyszłym sezonie w ekstraklasie.
Wojciech Stawowy (Arka): - Cieszę się, że mój zespół zaczęła cieszyć gra w piłkę. Ten mecz obserwowałem ze spokojem, głównie ze względu na przyszły sezon i naszą w nim postawę. Zwłaszcza, że drużyna w całości pozostaje. Myślę też, że trener Motyka, który jest doświadczonym szkoleniowcem, potrafi tak poustawiać zespół, że Górnik pozostanie w lidze.
źródło: PAP
|